Czas na dnia podsumowanie,
Miałam dziś przed sobą wyzwanie,
W ten wietrzny dzień trasę na rowerze miałam do pokonania,
Wiatr nie chciał zmienić kierunku swojego wiania,
Jakby chciał utrudnić do celu utrudnić dotarcie,
Wiał uparcie,
Wystarczyło zawrócić,
I z wiatrem w podróż wyruszyć,
Tym sposobem do celu bym nie dotarła,
Moja podróż byłaby nic nie warta,
Jeszcze większe wyzwanie mam przed oczyma,
Wiara w wytrwaniu trzyma,
Gdy wieczność widzą duchowe oczy,
Chociaż różne przeciwności podsuwa zły,
Wydaje się że łatwiej było by zawrócić,
Tym bardziej do przodu chcę iść,
Serce napełnione do Pana Jezusa miłością,
Daje odpór wszelkim przeciwnością,
I W Jego mocy i sile,
Idzie za Nim, się z tym nie kryje,
Moda,najnowsze trendy, chwiejne wszystko jest w tym świecie,
Lecz Boże dziecię,
Nie daje się znosić jak wiatr świata zawieje,
Lecz cała Boża zbroje przywdzieje,
Zdecydowanie w stabilności do wieczności podąża,
Tylko będąc w Chrystusie cel ten osiągnąć można.